Już w World of Warcraft Classic nie można było się pomylić z profesją alchemii, ponieważ mikstury, eliksiry i fiolki, które można było przy jej pomocy przyrządzić, były zawsze bardzo poszukiwane. Dodatkowe obrażenia i leczenie poprzez buffy, jak również odporność na obrażenia od żywiołów były w tamtych czasach absolutną koniecznością dla raiderów. Na przykład, w oryginalnym Naxxramas w Plaguelands, jeśli nie mogłeś rzucić "garnków cienia" podczas walki z Loathebem, nie miałeś szans na przeżycie. Punktem kulminacyjnym była fiolka najwyższej mocy. Przepis na nią dostałeś od szefa Scholomance, Rasa Frostraunena, który nie istnieje już w grze. Najpierw trzeba było wyhodować przepis, a fiolki można było wyprodukować tylko w laboratorium alchemicznym w pobliżu Ras, a później także w laboratorium alchemicznym w Dzbanie. I tu pojawiła się kolejna przeszkoda: Czarny lotos potrzebny do produkcji tych fiolek rósł tylko w kilku miejscach w Zimowej Wiośnie, Silithusie i Wschodnich Plaguelands. Można więc sobie z grubsza wyobrazić, jak czasochłonna była produkcja i jak wysoka była cena za fiolki.
Przy tej okazji należy wspomnieć o jeszcze jednym aspekcie: zabawie. Dziś Blizzard walczy o każdą minutę czasu gry "wypasioną" zawartością, aby wypełnić ważne statystyki dla inwestorów. W czasach WoW Classic standardem były długie czasy gry, które zostały skrócone dopiero w kolejnych rozszerzeniach, aby gra była bardziej odpowiednia dla zwykłych graczy. W questach były długie ścieżki, nie było latających wierzchowców, odporności ważne dla przetrwania w raidach, które trzeba było najpierw zdobyć i inne rzeczy, które w naturalny sposób wydłużały czas gry. Profesje rzemieślnicze są dobrym przykładem na to, jak interesująca i czasochłonna zawartość stopniowo stawała się bardziej przyjazna dla casualowych graczy, ale również bardziej nudna.
W poniższej galerii z komentarzem znajdziecie zdjęcia przedstawiające zawód alchemika anno 2005/2006. W lecie 2019 roku, kiedy WoW Classic zostanie wydany, będziesz mógł znowu pilnie farmować. Miłej zabawy!