Myślę, że ci, którzy aktywnie interesują się wiadomościami, widzieli już zaktualizowaną mapę Drenoru na stronach profilowych. Dla tych, którzy jeszcze tego nie zrobili, proponuję rzucić okiem, a żeby nie odchodzić za daleko, link znajdziecie w tym kawałku. Nie wiem jak Wy, ale ja lubię patrzeć na mapy Azeroth złożone z kawałków minikart. Można tam znaleźć kilka ciekawych szczegółów. Najpierw jednak porównajmy obie wersje Drenora. Pierwszym z nich jest ten, który istnieje obecnie - Outland. Oto, co zostało po wielkim festynie urządzonym przez orkowych kaligrafów pod wodzą Ner'zula. Druga to właściwie ta wersja Drenora, w której nic się nie stało. Czyli to, co czeka nas w wydaniu dodatku.
Jak widać, Drenor jest nieco większy od Zapradla. Według twórców różnica ta wynosi około 10% na korzyść Drenora. Oczywiście nie oznacza to, że będzie więcej treści. Chociaż, jeśli pamiętać o wielkości Pandarii, to jest to chyba najmniejszy kontynent. Co, jak dla mnie, nie miało wpływu na lewą stronę.
A teraz mapa samego Drenoru, złożona z kawałków mini-mapy.
Co tu jest ciekawego? Wyraźnie widoczny Karabor (w obecnej linii czasowej - Czarna Świątynia). Jak widać, Karabor miał również imponujących rozmiarów port - pomosty i pięć statków są dość dobrze widoczne. Przypomnijmy, że Karabor jest głównym miastem Sojuszu w WoD. Jest już kilka streamerów Ghost Moon Valley i nie mogę się doczekać Carabara w nieskazitelnym stanie. W każdym razie już teraz można powiedzieć, że Alliance będzie miał bardzo ładną "bazę". Czego nie można powiedzieć o Hordzie. Szczerze mówiąc, w ogóle nie znalazłem bazy Hordy. Albo nie jest za duży, albo jeszcze nie istnieje.
Co jeszcze? Miasta Drezna przykuwają moją uwagę. Czy będą questy, czy Shattrath będzie kolejną świątynią jak w zakazanej wersji lub Dalaranie?
Ogólnie rzecz biorąc, czekam na zrzuty ekranu z lokacji. Vaughn wczoraj zamieścił już zrzuty ekranu z Valley of the Phantom Moon. Dość niezwykłe zobaczyć ten obszar po zakazanej czarno-zielonej strefie wiecznego zmierzchu.